Jak negocjować cenę nieruchomości?
- 02 października, 2024
- dodane przez
- Marzena Sieniuć
Rok 2024 jest czasem kupców. Popyt stymulowany w ostatnich latach rządowymi dopłatami do kredytów mieszkaniowych obecnie się stabilizuje. W tym samym czasie rośnie oferta mieszkań zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Potencjalni klienci chętnie oglądają aktualne ogłoszenia. Nie spieszą się jednak z nawiązaniem kontaktu ze sprzedającymi. Przez to czas transakcji się wydłuża. Właściciele mieszkań na sprzedaż, którym się spieszy, muszą zawalczyć o kupca. Często są przez to skłonni do negocjacji ceny. Jak potencjalny kupujący ma się przygotować do tego ważnego etapu?
Wady mieszkania to twoje atuty
Aby dobrze ocenić wartość mieszkania lub domu, który chcemy kupić, warto poznać również okoliczne oferty. Ceny nieruchomości z sąsiedztwa poszerzą naszą perspektywę i pozwolą dokładniej oszacować stan i wyposażenie konkretnego lokum. Dzięki temu, że mamy porównanie możemy też bardziej świadome rozmawiać z autorem interesującej nas oferty. Niższe ceny nieruchomości w okolicy, jeśli się zdarzają, mogą być twardym argumentem w negocjacjach.
O tym, że mieszkanie, które chcemy kupić, należy dokładnie obejrzeć nie trzeba nikogo przekonywać. Wizyta poprzedzająca negocjacje powinna być dla nas okazją, by zauważyć jak najwięcej niedociągnięć i potencjalnych kwestii problematycznych. Nie oznacza to oczywiście, że od razu mamy tymi informacjami zasypać sprzedającego.
Szukając lokalu na rynku wtórnym, możemy założyć, że właściciel jest związany emocjonalnie ze swoim mieszkaniem. Oznacza to, że chciałby, aby trafiło w dobre ręce. Dlatego etap negocjacji zawsze warto prowadzić w przyjaznej atmosferze. Konkretne argumenty negocjacyjne powinny zostać przedstawione tak, by właściciel lokum nie odebrał ich osobiście.
Oceniając wartość mieszkania trzeba brać pod uwagę nie tylko stan lokalu, ale i całego budynku. Jeśli jest kiepski, to dla nas ważny argument za zbiciem ceny. Dlaczego? Ponieważ jakość energetyczna starej i zniszczonej zabudowy jest niska. Oznacza to nie tylko wysokie rachunki za ogrzewanie, ale i wydatki na fundusz remontowy.
Asy w rękawie
Ogromną zaletą potencjalnego kupca jest fakt, że dysponuje gotówką. Perspektywa szybkiej płatności bez czekania na formalności związane z kredytem jest bardzo atrakcyjna dla sprzedającego. Jeśli uda nam się wyczuć, że autorowi oferty zależy na szybkiej sprzedaży, argument ten nabiera mocy.
Nie oznacza to oczywiście, że osoby kupujące mieszkanie na kredyt nie mają możliwości negocjacyjnych. Są one jednak nieco węższe niż w przypadku inwestorów z oszczędnościami.
Kolejnym ogromnym sprzymierzeńcem w negocjacjach jest wspomniany już spokój. W czasie rozmów o cenie warto wyciszyć emocje i postawić na jasne argumenty. Ważne jest też, aby znać granicę, po przekroczeniu której sprzedający może wycofać ofertę. Jeśli będziemy negocjować zbyt ostro lub za bardzo obniżać cenę cała transakcja będzie zagrożona.