Czy warto inwestować w mikroapartamenty?
- 02 października, 2024
- dodane przez
- Marzena Sieniuć
Termin mikroapartament nie występuje w polskim prawie. Zwykle nazywane są tak niewielkie mieszkania o powierzchni mniejszej niż 25 metrów kwadratowych. Inna nazwa tego typu nieruchomości to mikrokawalerka i ona lepiej oddaje charakter tej przestrzeni. Tego typu lokale zwykle nie oferują bowiem luksusów, jakie zwyczajowo zapewniają apartamenty. Mikromieszkania, mogą kojarzyć się też z nadużyciami deweloperów czy właścicieli nieruchomości na wynajem. Czy słusznie? Co warto wiedzieć o mikroapartamentach i czy warto w nie inwestować?
Nowoczesna kwatera dla turysty
Według polskiego ustawodastwa lokal mieszkalny musi mieć minimum 25 metrów kwadratowych. Mikroapartamenty udostępniane są turystom w ramach pobytów krótkoterminowych. Tego typu nieruchomości znajdują się w budynkach zamieszkania zbiorowego i muszą spełniać inne standardy niż zabudowa wielorodzinna. W ten sposób funkcjonują hotele, motele czy pensjonaty. Co ciekawe na tych samych zasadach działają też więzienia, domy dziecka lub klasztory.
Ze względu między innymi na powierzchnię lokalu osoba wprowadzająca na rynek mikrokawalerkę nie może jej reklamować jako małego mieszkania. Aby oferta była zgodna z prawem, musi się w niej zamiast tego pojawić pojęcie pomieszczenia mieszkalnego lub lokalu z funkcją mieszkalną.
Odpowiednio zarządzane mikroapartamenty o atrakcyjnej lokalizacji cieszą się dużym zainteresowaniem. Prócz tego wypełniają ważną lukę w sektorze najmu. Ich oferta skierowana jest bowiem do klientów biznesowych czy turystów, którzy szukają wygody, prywatności i spokoju. Mikrokawalerka może być też atrakcyjną opcją dla studentów zaocznych, uczących się poza miejscem zamieszkania.
Warto jeszcze raz podkreślić, że wprowadzanie na rynek najmu tak małych mieszkań dla lokatorów na cały rok jest niezgodne z prawem. Oferty tego typu wciąż się zdarzają, jednak dzielenie mieszkań na tak małe lokale, lub sprzedaż pomieszczeń z funkcją mieszkalną jako mieszkań niesie za sobą ryzyko odpowiedzialności karnej. Prócz tego świadomość najemców rośnie i mogą oni dziś wybierać spośród wielu atrakcyjnych lokali. Na mikrokawalerki przedstawiane jako mieszkania powoli brakuje chętnych.
Czy to się opłaca?
W najem krótkoterminowy zwany też turystycznym trzeba włożyć sporo wysiłku, ale może się on opłacić. Mikroapartamenty ulokowane w prężnie rozwijających się miastach lub w sąsiedztwie atrakcji turystycznych rzadko stoją puste. Za dobę w takim lokum płaci się podobnie jak w hotelu. Średnio jest to wydatek od 150 do nawet 500 złotych za noc. Niektóre lokale tego typu są jeszcze droższe, wszystko zależy od standardu i wyposażenia wnętrza.
W zależności od charakteru naszej nieruchomości i jej lokalizacji mikroapartamenty można wynajmować przez cały rok lub tylko w sezonie urlopowym. Na rynku znajdziemy dziś sporo firm, które mogą za nas zająć się obsługą takiego lokum. Daje nam to sporo wolnego czasu, ale zmniejsza rentowność inwestycji, ponieważ zarządcy trzeba zapłacić.
Rentier zajmujący się najmem mikroapartamentów wykonuje pracę podobną do działalności hotelarskiej. Zarabia przy tym zwykle więcej, niż może uzyskać osoba udowadniająca mieszkanie lokatorom na cały rok.